Regulacja pływalności
Foto
Foto
Foto
Foto
Foto

1.      Regulacja pływalności przy pomocy wdechu i wydechu ma na celu utrzymanie płetwonurka na jednej głębokości bez konieczności używania KRW. Człowiek potrzebuje około jednej sekundy, aby opróżnić płuca w 90% i tyleż samo, aby je napełnić. Nie wolno jednak używać płuc do regulacji pływalności, gdy różnica wynosi kilka metrów. Ograniczenia tej metody wynikają z dwóch rzeczy: ograniczonej pojemności życiowej płuc i z faktu, że dłuższe oddychanie z niefizjologiczną ilością powietrza w płucach wymaga ciągłej pracy mięśni i jest po prostu męczące.

2.      Użycie kamizelki wypornościowej ustawia pod wodą płetwonurka w bardziej pionowej pozycji. Przy pierwszych zanurzeniach może to się wydawać zaletą, lecz nią nie jest. Kamizelka przy napełnianiu uciska na brzuch i żebra nurka, co często jest przyczyną dyskomfortu. Przy dużym napełnieniu, szczególnie na powierzchni, może doprowadzić do uczucia duszenia się nurka- brak możliwości wykonania pełnego wdechu.

3.      Skrzydło ustawia nurka w pozycji poziomej. Człowiek nie jest przystosowany do wiszenia w poziomej pozycji nad przestrzenią i może mieć wrażenie, że zaraz w nią spadnie, lecz jest to najwspanialsze uczucie, gdy pod tobą rozpościera się bezkresna głębia. Pozycja ta pozwala nurkowi uzyskać najmniejszą powierzchnię oporu czołowego, co powoduje zmniejszenie siły, jaką należy zużyć do poruszania się pod wodą. Nie bez znaczenia pozostaje zależność, że opór w wodzie rośnie do kwadratu prędkości poruszającego się nurka.

Skrzydło ma worek wypornościowy na plecach, napełnienie nie uciska na brzuch nurka.
Zdecydowanie polecam skrzydło, jako rozwiązanie dobre na każdym etapie rozwoju nurkowego. Jedynym mankamentem skrzydła jest ustawianie płetwonurka w pozycji poziomej również na powierzchni, kładzie na twarz.

4.      Jeżeli płetwonurek nurkuje w suchym skafandrze to obowiązkowo używa do regulacji pływalności suchego skafandra. Napełnianie dwóch źródeł wyporu jednocześnie (KRW i suchego skafandra) powoduje konieczność obsługi dwóch zaworów. Kiedy dojdzie do sytuacji wydobywania partnera jednocześnie trzeba obsłużyć aż cztery źródła wyporu, co wydaje się niemal niemożliwe i może stwarzać zagrożenie zarówno dla ratownika jak i dla ratowanego.

5.     Utrzymanie pływalności poprzez pracę płetwami jest błędem. Nurek, który pomaga sobie płetwami nie potrafi zatrzymać się pod wodą, musi nieustannie pływać, aby utrzymać się na jednym poziomie, a przy wynurzeniu czy zanurzeniu ustawia się w pionie i ciężko pracuje tam, gdzie żaden wysiłek nie jest potrzebny. Jednocześnie zużywa więcej gazu, co powoduje skrócenie nurkowania

Uwagi na temat typowych błędów w pływalności

Szkolenie w ciepłych wodach

Podczas szkolenia w ciepłych wodach często zapomina się o podstawowych zasadach. W ciepłej wodzie nie jest potrzebny gruby skafander, a więc zmiany pływalności wraz z głębokością nie są wielkie.
Jeżeli nurek po trzech dniach szkolenia nauczył się kontroli pływalności i nie używa KRW, wyważa się tylko na płucach" to popełnił kilka błędów:

  • Płuca są ważnym elementem wypornościowym, ale na krótką metę. Na dłuższą metę nie fizjologiczne oddychanie na pełnych lub pustych płucach jest męczące i niekorzystne.
  • Płuca mają ograniczoną pojemność, nie wystarczą, gdy ktoś zechce zanurkować w nieco grubszym kombinezonie.
  • Nurek, który nie został na kursie nauczony poprawnej obsługi KRW, nie poradzi sobie z precyzyjnym wyważaniem za jej pomocą. Efektem jest, że część nurków uczonych w ciepłej wodzie - kompletnie gubi pływalność w naszych polskich wodach. Ten efekt jest jeszcze bardziej widoczny w sytuacji, w której trening pływalności przeprowadzony jest wyłącznie na basenie gdzie nurek nie ma kombinezonu, a jedynie kostium kąpielowy.

Szkolenie w mętnych wodach.

Nurkowie szkoleni u nas cierpią często na "syndromem mętnej wody” - pływają kilkanaście centymetrów nad dnem i zupełnie sobie nie zawsze sobie radzą z przebywaniem w toni wodnej. Przyczyna tego stanu rzeczy jest prosta: nurek płynie na takiej głębokości, aby dobrze widzieć dno - jedyny punkt odniesienia, który widać tylko z bliska. Ten schemat się powtarza i utrwala od początku szkolenia i potem nawet w wodzie o dobrej przejrzystości nurek porusza się z nosem tuż nad dnem. Ten syndrom przejawiają zarówno nurkowie początkujący jak i zaawansowani, wychowani w takich warunkach. Różnica między nimi jest tylko taka, że część z nich, potrafi tak sunąc tuż nad dnem, że nie wzbija chmury mułu.

Aktualności
Norwegia 2020

Centrum Nurkowe Hitra


Subskrypcja
Wpisz swój adres e-mail aby otrzymywać informacje z naszego serwisu.

 
 
 

Witryna wykorzystuje ciasteczka (ang. cookies) w celach sesyjnych oraz statystycznych. Więcej informacji w polityce prywatności.
 
 

n4CMS by new4mat.com © 2008       Administracja