29 kwietnia 2009r. odbył się w naszym klubie wyjazd na nurkowanie do Egiptu. Rafy w Sharm El Sheikh zadziwiają swoimi rozmiarami i pięknymi kolorami. Już w pierwszym dniu natknęliśmy się na mnóstwo kolorowych ryb i rybeczek. Nasz tydzień w Egipcie wyglądał następująco: Codziennie rano po przepysznym śniadanku wybieraliśmy się całą grupą do portu, gdzie już czekała na nas łajba z przewodnikiem. Po wejściu na pokład każdy brał się za swoje „zabawki” i szykował sprzęt do zejścia pod wodę. Zanim dopłynęliśmy do rafy wszystkie szczegóły musiały być oczywiście dokładnie omówione. Zanurzając się w tej cudownej morskiej wodzie wkraczało się w zupełnie inny, bajeczny świat, w którym wszystko tworzyło idealną harmonię. Każdy z nas kocha to wspaniałe uczucie lekkości i spokoju jakie wówczas odczuwamy. Ten ogrom świata podwodnego zadziwia chyba każdego. Gdy już zabrakło powietrza nadszedł czas na wynurzanie się i powrót na łajbę, gdzie już czekał na nas pyszny obiadek. Dziennie schodziliśmy pod wodę dwa razy. Pomimo, że nurkowania odbywały się w tym samym morzu to każde było całkowicie inne lecz równie niezapomniane i piękne. Po cudownym dniu spędzonym na morzu każdy z nas odpoczywał na swój sposób. Niektórzy w hotelowych łóżkach, niektórzy przy basenie, czasem na dyskotekach lub przy barze (tylko cola.........). Wszystko jednak musiało się odbywać rozsądnie i niezbyt długo, gdyż z samego rana czekała nas kolejna morska przygoda. Najgorszą chwilą takiej wycieczki jest dla nas zazwyczaj czas opuszczenia tego miejsca. Jednak nic nie może wiecznie trwać, a zwłaszcza przyjemności. Zostaje tylko czekać aż nadarzy się kolejna okazja wyjazdu w pogoni za najpiękniejszymi rafami świata. Aleksandra Zabilska
|